Czemu pytania zaczynające się od słowa „dlaczego” są dobre?
Zadawanie pytań to jedna z dziedzin, w których dzieci błyszczą. Co gorsza, często demonstrują swoją błyskotliwość w najmniej spodziewanej chwili: Dlaczego mój brat siedzi u ciebie w brzuchu, mamo? Dlaczego pies ma ogon? Dlaczego słońce chowa się na noc? Skąd się wzięłam?
Skąd się wziął świat? Niech będzie wszechświat… ale skąd się on wziął, tato? To klasyczne przykłady pytań, jakie zadają wszystkie małe dzieci. Podkreślam „małe”, bo w wieku dojrzewania pytania zaczynające się od „dlaczego” coraz częściej zaczynają się wiązać z oczekiwaniami i żądaniami: „Dlaczego nie mogę dostać markowych adidasów, mamo?”, „Czemu nie mogę zostać na noc po imprezie u Wojtka?”. Pomijając kwestię oczekiwań odnoszących się do poziomu czy stylu życia, pytania zaczynające się od „dlaczego” są niezmiernie użyteczne. Wykręcają bowiem dzieci we wznoszącą się spiralę myślenia, która: wprzęga ich naturalną ciekawość w poznawanie nowych zagadnień; rozwija naturalne zdolności w zakresie metakognicji; rozwija i doskonali zdolność logicznego rozumowania; pozwala im się lepiej uczyć, a także formułować własne poglądy i pomysły.