Komis traf szczecin
Idea głosząca, że jesteśmy wyłącznym wytworem swych genów, ma jeden feler. Nikt nie spędza życia w szklanej kuli, izolowany od świata i wolny od jego oddziaływania (choć po ciężkim dniu w biurze lub podczas zakupów w zatłoczonym supermarkecie w piątkowy wieczór taka szklana kula może się wydać całkiem niezłym pomysłem!). Jako ludzie rodzimy się wprawdzie wyposażeni we wszystko, co jest nam potrzebne do przetrwania, ale rośniemy i rozwijamy się w procesie nieustannej interakcji ze swoim środowiskiem. Jak rozwijałyby się nasze mózgi, gdybyśmy od chwili narodzin nie mieli żadnych kontaktów z ludźmi? Z oczywistych powodów etycznych i humanitarnych nie przeprowadzano eksperymentów, które polegałyby na trzymaniu dzieci w kompletnej izolacji, by się przekonać, co z nich wyrośnie. Zdarzało się jednak, niestety, że znajdowano dzieci, które wyrosły bez żadnych niemal kontaktów z ludźmi. Rozwój mózgu tych dzieci, w tym także ich zdolność mowy i znajomość języka były wyraźnie poniżej przeciętnej. Kontakt z ożywczym, inspirującym i oddziałującym twórczo środowiskiem nie tylko ma dobry wpływ na poczucie własnej wartości, rozwój emocjonalny i ogólne samopoczucie dziecka, lecz również wywiera decydujący wpływ na rozwój poznawczych funkcji mózgu i rozwój intelektualny.