Nie odpowiadaj na ich pytania!
Instynkt sprawia, że odruchowo chcemy pomagać naszym dzieciom. Jak ptaki wiosną śmigamy z domu i do domu, by dostarczyć to, czego im potrzeba. Kiedy więc zadają pytania zaczynające się od „dlaczego”, również odruchowo próbujemy udzielić na nie odpowiedzi. Nie ma w tym oczywiście nic złego, wyczerpujące odpowiedzi znakomicie służą jednej z aktywności mózgu, a mianowicie gromadzeniu informacji. Ale jaki pożytek płynie z wiedzy dotyczącej najróżniejszych spraw, jeśli nie wiemy, jak połączyć ze sobą informacje i jak je wykorzystać? Inaczej mówiąc, dlaczego by nie wykorzystać pytań zaczynających się od „dlaczego”, w celu rozwijania w dzieciach zdolności do samodzielnego myślenia? Czemu by nie odpowiadać czasem na ich pytania: „A co ty o tym myślisz?”, „Jak sądzisz, dlaczego?”, „A jak to wygląda twoim zdaniem?”. Jeśli na dodatek dostarczymy dziecku wiedzy potrzebnej do znalezienia odpowiedzi na postawione przez nie pytanie, nie tylko je czegoś nauczymy, lecz również pozwolimy mu rozwinąć umiejętność samodzielnego logicznego myślenia. Wszystko to za sprawą rozmowy – „głośnego myślenia”. A czy samodzielne i logiczne myślenie nie stanowi pierwszego kroku do geniuszu? Tego właśnie nauczał grecki filozof Sokrates na przełomie V i IV wieku p.n.e.