Zastrzyk energii dla mózgu
Kiedy robię „pranie mózgu” uczestnikom moich seminariów, zwykle wywołuję śmiech części uczestników. I bardzo dobrze. To jeden z powodów, żeby je robić! Śmiech poprawia nastrój i stan umysłu. Poprawia także krążenie, co zapewnia lepsze dotlenienie mózgu. Jeżeli będziesz siedzieć na zebraniu czy gdziekolwiek dłużej niż 20 minut i zrobisz się senny, zrób sobie „pranie mózgu”. Zobaczysz, jak cię to odświeży. „Pranie mózgu” to natychmiastowy zastrzyk energii dla mózgu. Jakim sposobem? Jak wiadomo, pierwszym objawem głębokiej nudy lub senności jest ziewanie. Jak każdemu wiadomo, ziewanie polega na mimowolnych ruchach szczęk, a nie na przykład na machaniu lewą ręką. Dzieje się tak, ponieważ mięśnie szczęk jest mózgowi najłatwiej uruchomić. A robi to po to, by dostać zastrzyk energii. Ujmując rzecz najprościej, ziewanie to coś jakby twój mózg zawołał: „Halo! Jest tam kto? Zaczynają mi się tu powoli wyczerpywać zapasy energii. Halo?! Czy możesz mi pomóc i trochę wzmocnić napęd?”. Wciąż nic się nie dzieje, więc mózg wprawia w ruch mięśnie szczęk. Towarzyszący temu wysiłek sprawia, że do głowy napływa trochę więcej krwi. Dlatego ziewamy. I dlatego, kiedy już zacznie my ziewać, tak trudno nam przestać (nawet jeśli czasem jest to kłopotliwe!). Chcemy czy nie, ziewamy, aż mózg trochę się ożywi i przestanie wołać o pomoc. Przypomnij sobie, jak trudno powstrzymać ziewnięcie, to zrozumiesz, jak gwałtownie twój mózg domaga się świeżego zastrzyku energii.